Pochwalony bądź, Panie

Pochwalony bądź, Panie,

przez Klarę i jej siostry:

posłałeś je do nas,

aby ukazać nam Twoją jasność i piękno,

byśmy dostrzegli, jak bardzo jest cenny

dar Twojej łaski, o Boże.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez ustawiczną modlitwę siostry Klary,

która unosi się na skrzydłach wiatru

i nie znajduje żadnej przeszkody.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez płomień jej miłości

do Twej Męki, podjętej dla nas.

Jej blask rozjaśnia naszą nieudolną miłość.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez siostrę naszą, Matkę Klarę,

która wspiera nas swym wstawiennictwem,

prowadzi nas swoim przykładem,

poucza nas swoim słowem,

i wciąż przynosi owoc.

Ona mieszka w Tobie, Panie,

Ona jest Twoim mieszkaniem.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez jej miłosierdzie,

wypływające z Twojego miłosierdzia,

przez jej długie cierpienie,

w ubóstwie jej ciała,

w ubóstwie, które ucieka

od liczenia się z ludzką roztropnością.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez jej śmierć cielesną,

na spotkanie z którą spieszyła z zapałem,

jak ten, kto idzie pewnie,

ponieważ ma dobrą eskortę na drogę,

jak dziecko, pilnowane przez matkę,

kochane czułą miłością,

jak odbicie błogosławieństwa,

które zaprasza:

„Pozostań zawsze we mnie, a ja w Tobie”.

 

Pochwalony bądź, Panie,

przez głos Klary,

który rozlega się z klasztoru San Damiano

i przebiega przez serca i historię,

aż po horyzont dziejów,

aby głosić:

„Chwalcie i błogosławcie ze mną Pana,

dziękujcie Mu i służcie z wielką pokorą”.

Skip to content