Ewa Parszewska
Widać go już z daleka, bo jest inny niż
to, co wokół –
I tak inny, jakby nic nie było tam więcej –
Gdy
podchodzisz
wzrokiem
wysoko,
Masz na palec wsunięty pierścień:
Gorący jak ogień, jak woda głęboki.
Widać go już z daleka: to jedyny kolor
rzeczywisty,
Zawiera w sobie: różowe słońce, krwawy pot, szaty
koronacyjne,
kamień z Drogi z jego rdzawym pyłem
Więc podchodzisz bliżej –
całkiem
blisko,
By być tam, gdzie mieszka Miłość:
Bóg mój i wszystko.